SONY DSC
Fortuna 2015
14 czerwca po raz kolejny wzięliśmy udział w rajdzie Fortuna zorganizowanym przez KTR „Wrześnianie”. Jak co roku na starcie pojawiło się ponad 500 rowerzystów, gotowych do pokonania przygotowanej trasy. Tym razem wiodła ona z Miłosławia przez Chlebowo – Czeszewo – Dębno do Hermanowa. W tym roku KTR „Pałuki Tour” i KTR „Siodełko” z Mieściska reprezentowało 28 osób. Kilkoro z nas na trasę wyruszyło już w piątek po pracy i w godzinach wieczornych dotarli do klasztoru o. Paulinów w Biechowie. Ojcowie, jak zawsze, przyjęli naszą grupę bardzo serdecznie. Pozostali, w niedzielę rano po zapakowaniu rowerów na przyczepę, samochodami udali się na miejsce startu w Miłosławiu, gdzie obie grupy się spotkały. Stamtąd wszyscy razem wyjechaliśmy na trasę. Szefem naszej grupy został nasz przyjaciel Artur. Popedałowaliśmy w stronę Chlebowa i dalej do Czeszewa, gdzie w Ośrodku Sportowo Rekreacyjnym „U Kazia” był pierwszy punkt kontrolny. Musieliśmy na otrzymanych kartkach wpisać nazwę parku krajobrazowego, po którym przebiega trasa rajdu. Wszyscy bezbłędnie wiedzieli, że chodzi o Żerkowsko – Czeszewski Park Krajobrazowy.
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy w stronę promu o wdzięcznym imieniu „Nikodem”, którym przepłynęliśmy na drugi brzeg Warty. (nazwa promu była odpowiedzią na drugie pytanie konkursowe). Zaliczyliśmy kolejny punkt kontrolny w Dębnie i pojechaliśmy na metę rajdu do stadniny koni w Hermanowie. Po zjedzeniu dobrej grochówki z wkładką mogliśmy podziwiać pokaz akrobacji rowerowych, potańczyć przy muzyce zespołu „Wehikuł czasu”, obejrzeć stare, zabytkowe auta, pogadać ze znajomymi i poleniuchować.
Kolega Mieciu Koczorowski wręczył wszystkim grupom pamiątkowe dyplomy uczestnictwa w rajdzie, a następnie odbyło się losowanie nagród, których jak zawsze było sporo. Wśród nas też znalazło się kilkoro szczęśliwców.
Po zakończeniu imprezy pojechaliśmy, teraz już krótszą trasą, z powrotem do Miłosławia, gdzie czekały na nas samochody. Po załadowaniu rowerów wyruszyliśmy do Wągrowca.
Na duże uznanie zasługuje grupa naszych cyklistów, którzy do Wągrowca wrócili rowerami.
Rajd, jak zawsze był udany i za rok na pewno znowu weźmiemy w nim udział!