Sezon górski 2021 Klub Turystyki Górskiej „Szarotka” zakończył w Górach Kaczawskich. Naszą bazą noclegową był Lwówek Śląski. Wyjazd różnił się od dotychczasowych naszych wypraw górskich, gdyż część turystów z 40 osobowej grupy realizowała program typowo krajoznawczy.
Pierwszym punktem naszej wyprawy było zwiedzanie z przewodnikiem Zamku Grodziec położonego na szczycie wygasłego wulkanu w pobliżu wsi o tej samej nazwie. Następnie udaliśmy się w okolice Proboszczowic, skąd prowadzi szlak na Ostrzycę 501m.n.p.m zwaną Śląską Fudżijamą. Jest to najwyższe wzniesienie Pogórza Kaczawskiego i najpiękniejszy polski wygasły wulkan. Druga część grupy zwiedziła prywatne muzeum Armii Czerwonej i Wojska Polskiego w Uniejowicach.
W drugim dniu naszym celem był najwyższy szczyt Gór Kaczawskich – Skopiec 724 m.n.p.m. Spacer rozpoczęliśmy od rogatek wsi Komarno, by po ok. 0,5h dotrzeć do celu. W pobliżu znajduje się Baraniec 720m.n.p.m, który również zdobyliśmy przedzierając się przez powalone drzewa. Z Barańca rozpościera się bardzo ładny widok między innymi na Izery. Przy szlaku zainspirowała nas „konstrukcja obuwnicza”. Podobno butów wciąż przybywa.
Następnie pojechaliśmy do Jeleniej Góry w pobliże Wzgórza Krzywoustego położonego w zakolu Bobru. Z tym miejscem związana jest legenda o założeniu Jeleniej Góry przez B. Krzywoustego. Stąd udaliśmy się trasą pieszo-rowerową wzdłuż rzeki Bóbr do przepięknie położonego schroniska PTTK Perła Zachodu. Grupa ”górali” trasę pokonała tzw. Ścieżką Poetów zaliczając punkt widokowy Trafalgar z panoramą na przełom Bobru i Jelenią Górę. Schodząc do miejscowości Siedlęcin zwiedziliśmy Książęcą Wieżę Mieszkalną, jedną z najcenniejszych gotyckich budowli świeckich. Wieczorem podczas biesiady przyjęliśmy nowych członków do klubu Szarotka oraz wstępnie ustaliliśmy plan wypraw na 2022 rok. W piątek grupa „górska” podczas kilkugodzinnej wędrówki zdobyła szczyt Okole 714m.n.p.m oraz dotarła na Łysą Górę – 708m.n.p.m. Pozostali turyści zwiedzali Zaporę w Pilichowicach oraz Pałac Czernica. O zmierzchu udaliśmy się do Zamku Wleń-Lenno, gdzie wysłuchaliśmy jego historii, trzymając w ręku zapalone pochodnie. Po uczcie dla ducha raczyliśmy się własnoręcznie pieczonymi kiełbaskami z ogniska. Ostatni dzień, to zwiedzanie z przewodnikiem Lwówka Śląskiego, Pałacu Brunów pełniącego rolę hotelu, spacer Szwajcarią Lwówecką wokół malowniczych form skalnych. Ostatnim miejscem była wieś Pławna, w której tworzy artysta Dariusz Miliński. Pisze wiersze, maluje i rzeźbi…Zwiedziliśmy Arkę Noego, obejrzeliśmy przedstawienie kukiełkowe o legendach karkonoskich. Myślę, że każdy wrócił usatysfakcjonowany i każdy znalazł podczas tej wyprawy „coś dla siebie”. D.K.