„Szwajcaria Czarnkowska”
W niedzielę, 1 marca szesnastoosobowa grupa „zimowych twardzieli” naszego Oddziału, jak zawsze spotkała się na parkingu przy Muzeum Regionalnym. Tym razem celem naszej wyprawy były okolice Czarnkowa, a dokładniej Szwajcaria Czarnkowska i tam też pojechaliśmy samochodami. Zaparkowawszy je na parkingu, w dalszą drogę udaliśmy się pieszo. Pierwsze kroki skierowaliśmy ku nieczynnej obecnie skoczni narciarskiej „Pod grzybkiem”. Stamtąd niebieskim szlakiem ruszyliśmy raźno w dalszą niezwykle ciekawą trasę. Szlak, choć stosunkowo niedługi, zaskakuje swym górskim charakterem i sprawia, że ci, którzy dotąd uważali Wielkopolskę za krainę płaską i nudną, mogą się bardzo zdziwić. Momentami mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w Beskidach lub Bieszczadach. Niezwykle malownicza trasa wiodła to w górę, to w dół. Przy słonecznej pogodzie pokonywaliśmy ją coraz bardziej zachwyceni. Spotkaliśmy też pierwsze zwiastuny wiosny w postaci przebiśniegów. Dziarsko maszerując dotarliśmy do położonego na wzgórzu grobu hrabiego Wilhelma Bolko Emanuela von Hochberga, właściciela tych okolic i budowniczego zamku w Goraju. Obecnie mieści się tam Zespół Szkół Leśnych. Obeszliśmy zamek wysłuchawszy małej prelekcji Ani Golińskiej, która zapoznała nas z historią tej budowli i jej stylem. Obejrzeliśmy pozostałe zabudowania i poszliśmy w stronę pięknego, bardzo dobrze zachowanego „domu nauczyciela”, budynku należącego również do zespołu zamkowego.
Dalsza trasa wiodła do punktu widokowego, z którego rozciągał się przepiękny, chociaż trochę zamglony, widok na dolinę Noteci. Pogoda przestała nas rozpieszczać, więc skierowaliśmy się przez pola do drogi w kierunku miejscowości Pianówka, Na szczęście deszcz zbyt mocno nas nie zmoczył. Zmęczeni, ale zadowoleni i pełni wrażeń dotarliśmy do naszych pojazdów. Polecamy i zachęcamy wszystkich naszych turystów do zwiedzenia tej niezwykłej okolicy! Naprawdę warto!