W dniach 7 – 8 lutego 20 osobowa grupa „Zimowych Twardzieli” postanowiła poszukać zimy w okolicy Ślęży. Wystartowaliśmy o 6 rano z parkingu przy Cechu ( jak zawsze zresztą). Lechu dbając o naszą wygodę podstawił nam duży autobus – efekt: miejsca leżące!.
Miejscem docelowym były Sulistrowiczki, gdzie w Centrum Szkolenia Wolontariatu mieliśmy zarezerwowane noclegi. Dojechaliśmy na miejsce w okolicach godziny 13. Zajęliśmy przytulne pokoje, rozpakowaliśmy się i korzystając z przepięknej pogody pojechaliśmy na przełęcz Tąpadła. Tam część z nas postanowiła zdobyć szczyt Raduni i zrobiła to w bardzo szybkim tempie i czasie. Pozostali po rekreacyjnym spacerze spotkali się na wspólnym grillu z członkami Klubu Turystyki Górskiej „Watra” z Kalisza i Klubu „Ornak” z Gniezna. Pyszne kiełbaski i kaszanki miały duże wzięcie wśród głodnych uczestników spotkania.
Następnie zjechaliśmy do miejsca zakwaterowania i do kolacji mieliśmy czas wolny. Wieczorem każdy znalazł coś dla siebie. Wykorzystaliśmy czas na wspólne „pogaduchy”, spotkaliśmy się ze znajomymi z klubu „Ornak”, którzy zaprosili nas na wieczór z piosenką i żartami. Fakt, że położyliśmy się spać dość późno.
Kiedy rano otworzyliśmy oczy, okazało się, że zima o nas nie zapomniała. W nocy spadł śnieg i pokrył całą okolicę czystym, białym puchem. Po śniadaniu zameldowaliśmy się w autobusie i udaliśmy się na przełęcz Tąpadła. Szybko zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia pod tablicą i wyruszyliśmy przy pięknej, słonecznej pogodzie żółtym szlakiem na szczyt Ślęży. Przepiękne widoki i zimowa „scenografia” trasy wprawiały wszystkich w dobry humor i po godzinie dotarliśmy na szczyt. Odpoczęliśmy w schronisku, wzmocniliśmy nadwątlone siły grzańcem i pyszną szarlotką i ruszyliśmy w drogę, tym razem szlakiem czerwonym w stronę miejscowości Sobótka. Po drodze nie brakowało okazji do zabawy w śniegu i wesołych sesji zdjęciowych. W Sobótce zobaczyliśmy aleję słynnych polskich kolarzy i poszliśmy na dworzec PKS – u skąd zabrał nas Leszek i zawiózł do Wągrowca.