W piękną i słoneczną niedzielę, 9 lutego , o godzinie 12.00 u wylotu brzozowej alei spotkała się, jak co roku spora grupa naszych członków, aby wziąć udział w kuligu – niestety kolejny raz pieszym! Znowu aura wystawiła nas do wiatru i śniegu nikt z nas prawie przez całą zimę nie widział. ( Ostatni kulig ze śniegiem i sankami odbył się 27 stycznia 2013 r.) Mimo tego, jak nie na sankach, to pieszo i na rowerach udaliśmy się w kierunku Bukowca. Po drodze musieliśmy się trochę zmagać z błotem na leśnych ścieżkach, ale po godzinnym marszu dotarliśmy na podwórze naszego kolegi Stefana i jego żony Magdy. Czekało już na nas ognisko, kiełbaski, chleb ze smalcem i ogórki, no i oczywiście pyszny grzaniec oraz blachy ciasta drożdżowego! Przy ognisku czas płynie szybko na rozmowach i wzajemnej integracji, toteż wszyscy świetnie się bawili. Było nas około 70 osób. Czas mijał szybko i niestety trzeba było się pomału rozejść. Część wróciła samochodami, część pieszo, a kilka osób rowerami. Impreza była jak zawsze u Stefana i Magdy bardzo udana! Dziękujemy gospodarzom za wspaniałe przyjęcie!
