BERLIN 2017
Turyści z Oddziału PTTK w Wągrowcu w dniu 14.10.2017 uczestniczyli w wycieczce autokarowej do Berlina, zorganizowanej przez Klub Turystyki Pieszej „ Włóczykij”. Program wycieczki był bardzo urozmaicony i nietuzinkowy. Uczestnicy wycieczki, w sumie 43 osoby, zobaczyli nie tylko najciekawsze zabytki , ale także piękne zaułki, malownicze zakątki i poczuli prawdziwą, artystyczną atmosferę Berlina. Pogoda sprzyjała organizatorom i miłośnikom wycieczek. Było ciepło i bezwietrznie, a niespieszny spacer nad Szprewą i jej kanałami, dużą przyjemnością. Berlin pięknie się prezentował w barwach jesieni i myślę, że pozostanie w pamięci uczestników.
Trasę turystyczną rozpoczęliśmy od Kwartału św. Mikołaja znajdującego się na wschodnim brzegu Szprewy, gdzie w początkach XIII wieku powstała osada Berlin. Obejrzeliśmy kościół św. Mikołaja, najstarszy gotycki kościół Berlina, barokowy pałac żydowskiego bankiera Ephraima. Zwiedziliśmy barokową kamienicę rodziny Knoblauch, gdzie podziwialiśmy przytulne wnętrza mieszczańskie w stylu biedermeier.
Następnie udaliśmy się w stronę Wyspy Muzeów, wpisanej na listę UNESCO. Zamek Berliński jest w trakcie odbudowy, ale nowo zaaranżowany Lustgarten z wyniosłą Katedrą Berlińską, z widocznym Schloßbrücke /mostem zamkowym/ i harmonijną bryłą Altes Museum stanowią nadal jeden z najpiękniejszych zakątków miasta. Każdy z budynków muzealnych począwszy od Altes Muzeum/Carl Friedrich Schinkel/, Neues Museum/ Friedrich August Stüler /, Alte Nationalgalerie / Friedrich August Stüler /, Bode Museum /Ernst von Ihne/, Pergamonmuseum / Alfred Messl, Ludwig Hoffmann/ stanowi arcydzieło architektury. Na pobieżne obejrzenie bogatych ekspozycji muzealnych trzeba by poświęcić co najmniej cały dzień.
Spacer po ulicy Unter den Linden to historia architektury w pigułce. Ta najsłynniejsza berlińska ulica zaczyna się na Schloßplatz/ Plac Zamkowy/ i prowadzi do Pariser Platz / Plac Paryski/zamkniętego Bramą Brandenburską. Stoją tu liczne reprezentacyjne gmachy, które po wojnie odbudowano. Obejrzeliśmy Zeughaus/ Zbrojownię/, pięknie dekorowaną barokowymi rzeźbami Andreasa Schlütera, klasycystyczny budynek Neue Wache / Nowy Odwach/ oraz Uniwersytet Humboldta. Poczuliśmy się nawet jak studenci, ponieważ udało nam się wejść do gmachu Alma Mater. Uniwersytet Berliński został założony w 1810 roku z inicjatywy Wilhelma von Humboldta, a do ostatniej wojny nosił imię Fryderyka Wilhelma III . W uczelni tej pracowało wielu wybitnych uczonych niemieckich: filozofowie Fichte, Hegel, lekarze Virchow i Robert Koch oraz fizycy: Max Planck i Albert Einstein. Absolwentami jej byli: Heinrich Heine, Karol Marks i Fryderyk Engels. Po odpoczynku na dziedzińcu uniwersyteckim kontynuowaliśmy spacer.
Zwiedzając Forum Fridericianum / obecnie Bebelplatz/ , a więc Staatsoper/ Operę /, Alte Bibliothek/ Starą Bibliotekę/, St. Hedwigs –Katedrale / Katedrę św. Jadwigi/ poczuliśmy się trochę jak w Poczdamie. To przecież za panowania Fryderyka Wielkiego powstało to założenie, zaprojektowane przez genialnego, nadwornego architekta króla, Georga Wenzeslausa von Knobelsdorffa. Wydawało się, że sam Fryderyk Wielki z konnego pomnika na Unter den Linden wjedzie za chwilę na plac, dziwiąc się tłumowi turystów podziwiających jego dzieła. Nasza wycieczka z Wągrowca z flagą i herbem miasta, w skupieniu i z zainteresowaniem słuchająca przewodnika, nie uszłaby jego uwadze.
Na trasie wycieczki znalazł się także Gendarmenmarkt z Katedrami Francuską i Niemiecką oraz przepięknym teatrem /Schauspielhaus/, zaprojektowanym przez C.F. Schinkla. Gmach teatru, będący prawdziwą perłą późnego klasycyzmu, bardzo przypominał nam Teatr Wielki w Poznaniu. Ten w Poznaniu powstał jednak ponad sto lat później. Mieliśmy też okazję zasiąść w znacznie pomniejszonej Sali Plenarnej niemieckiego Bundestagu. Był to element wystawy dotyczącej historii Niemiec i niemieckiego parlamentaryzmu znajdującej się w odbudowanej Niemieckiej Katedrze. Spacer po „starym” Berlinie zakończyliśmy przy Bramie Brandenburskiej i Reichstagu. Na Placu Paryskim odbywała się właśnie demonstracja Syryjczyków za wolną Syrią, bo taki Berlin jest –wielokulturowy, tolerancyjny i otwarty.
Dopełnieniem wycieczki była wizyta w dawnym Berlinie Zachodnim. Jego centrum stanowi wschodni odcinek Ku”dammu oraz Breitscheidplatz. Trzydzieści lat temu supernowoczesna dzielnica domów towarowych i biurowców przyciągała przybyszów z całego świata, ale dziś przegrywa z nowym centrum przy Potsdamer Platz czy Pasażami Friedrichstadt. Charakterystyczne ruiny Kaiser – Wilhelm- Gedächtniskirche / Kościół Wdzięczności Cesarza Wilhelma/ dominują nad placem Breitscheidplatz .Potężna neoromańska świątynia projektu Franza Schwechtena, poświęcona w 1895, runęła pod bombami w 1943 roku. Po wojnie kościół rozebrano pozostawiając jedynie potężny frontowy masyw wieżowy. Przed dawną fasadą Egon Eiermann wzniósł w latach 60-tych nowy, oktogonalny kościół z dzwonnicą i baptysterium. Zwiedziliśmy nowy kościół oraz Gedenkhalle, miejsce pamięci dokumentujące historię poprzedniego kościoła. Warte obejrzenia są ocalałe mozaiki z pochodem Hohenzollernów. Przerwa na kawę w Europa Center przywróciła turystom siły i ochotę do zwiedzania.
Objazd Berlina był ostatnim punktem wycieczki. Dzięki sprawnej i bezpiecznej jeździe naszego kierowcy, Zbyszka, udało się zobaczyć z okien autokaru: Siegessäule/ Kolumnę Zwycięstwa/ Kulturforum z Filharmonią Berlińską i Salą Kameralną, Neue Nationalgalerie/ Nową Galerię Narodową /, Potsdamer Platz z Sony Center – ikonę nowoczesnej architektury itp. Objazd po Berlinie zakończyliśmy przy East Side Gallery. Na zachowanym odcinku Muru Berlińskiego, długości 1300 metrów, od 1990 roku znajduje się olbrzymi zespół graffiti wykonanych przez 118 artystów z kilkunastu krajów.
Założeniem wycieczki było pokazane także nowoczesnej architektury Berlina. Zobaczyliśmy centra handlu i biznesu tzw. Pasaże Friedrichstadt : Quartier 206 i Galeries Lafayette , nowoczesne budynki ambasad i banków przy Bramie Brandenburskiej.
Nie zabrakło też opowieści o związkach Wągrowca z Berlinem / Hauptmann von Köpenick, Stanisław Przybyszewski i Marta Foerder/ oraz Poznania i Wielkopolski z Berlinem.
Ogromny, jesienny Berlin żegnał nas mrugając światłami. Żal było odjeżdżać, ale wrócić kiedyś można. Były to przecież tylko „Berlińskie Impresje”.
Anna Golińska
KLIKNIJ GALERIA ZDJĘĆ: