ODKRYWAMY CIEKAWE MIEJSCA W PUSZCZY ZIELONKA.

P1050510_(1600_x_1200)

Odkrywamy ciekawe miejsca w Puszczy Zielonka

22 listopada 2015r.

W ramach poszukiwania nowych i ciekawych tras turystycznych, w niedzielę 22 listopada naszą wyprawę postanowiliśmy zacząć we Wronczynie. Ta niewielka miejscowość położona w Puszczy Zielonka, ku naszemu zdumieniu ma bardzo bogatą historię, którą przybliżyła nam, jak zawsze świetnie zorientowana, koleżanka Ania.

Wieś położona na Pojezierzu Gnieźnieńskim, w rynnie poglacjalnej między jeziorami Wronczyńskim Małym i Wronczyńskim Dużym. Prawdopodobnie wieś powstała w czasach rzymskich. Nazwa pochodzi od strumyka Wronka (nazwa średniowieczna), którego ujście od jeziora znajduje się w pobliżu Wronczyna. Na cmentarzu przykościelnym znajduje się grób Maksymiliana Jackowskiego, patrona Kółek Włościańskich w Księstwie Poznańskim. Na jego cześć powstała ścieżka dydaktyczna propagująca i chroniąca dziedzictwo kulturalne i przyrodę wsi Wronczyn.

Pierwsze wzmianki o Wronczynie pochodzą już z 1136 roku. W średniowieczu wieś należała do rodu Porajów, z którego wywodził się biskup poznański Bogufał III., który w 1256 roku ufundował wronczyński kościół parafialny. Później wieś należała do rodu Łodziów. Pod koniec XIX wieku wieś była własnością niemieckiej rodziny Falkenhaymów. W roku 1899 wieś wykupił Tadeusz Kryspin Jackowski, herbu Gozdawa, syn Maksymiliana Jackowskiego. Tadeusz Kryspin Jackowski zamieszkał we Wronczynie z żoną Paulą Chłapowską z Czerwonej wsi koło Krzywina. Na początki XX wieku przebudował dwór, powiększając go o boczne skrzydła. Następnym właścicielem był syn Tadeusz Gustaw, który zamieszkał tutaj z żoną Anną. Był on dyplomatą, m.in. ambasadorem RP w Belgii i Luksemburgu (w latach 1929-1937). W okresie międzywojennym gościło w jego majątku wiele wybitnych postaci życia politycznego i kulturalnego min.: marszałek Edward Rydz-Śmigły, minister Józef Beck, Artur Rubinstein, Ignacy Jan Paderewski, Jan Lechoń, Kornel Makuszyński, Juliusz Osterwa, Leon Schiller – szwagier Tadeusza (grób jego rodziców znajduje się w nekropolii Jackowskich), Tadeusz Boy-Żeleński, Ryszard Ordyński, Józef Czajkowski, Egon Erwin Kisch, Edward Raczyński, biskup Antoni Laubitz, Ludwik Solski, Mieczysława Ćwiklińska i Julian Tuwim. Obecnie dwór jest własnością prywatną, w trakcie remontu.

Obok kościoła parafialnego pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika znajduje się warta obejrzenia drewniana dzwonnica z 1762 r. oraz cmentarz, na którym znajdują się groby zasłużonych Wielkopolan, m.in. grobowiec rodziny Jackowskich. Są one pozostałością dawnego cmentarza parafialnego. Odznaczają się one ponadprzeciętną wartością artystyczną oraz zabytkową.

Obejrzawszy te ciekawe miejsca wyruszyliśmy na zaplanowaną trasę. Jej początek miał miejsce nad Jeziorem Wronczyńskim Wielkim. Idąc zielonym szlakiem, cały czas brzegiem malowniczego jeziora mogliśmy podziwiać piękne widoki, które towarzyszyły nam przez całą trasę wzdłuż kolejnych jezior: niedużego Jeziora Stęszewskiego oraz wielkiego Jeziora Kołatkowskiego. Tereny nad nimi są częściowo zagospodarowane, mijaliśmy plaże i stanice wodne, a także domki rekreacyjne. W pewnym momencie udało się nam zobaczyć kolonię kormoranów, które opanowały wyspę na Jeziorze Kołatkowskim. Kolejną niespodzianką były maślaki, dość sporą ich ilość tylko w jednym miejscu zebrali Zosia z Jurkiem. Poza tym więcej grzybów nie udało się nam spotkać.

Szlak zielony doprowadził nas do miejscowości Tuczno. Stamtąd udaliśmy się w kierunku miejscowości Kołatka, aby po przejściu około kilometra odbić leśną drogą w lewo. Ta błotnista miejscami droga poprowadziła nas przez niezwykle malowniczy i pełen uroku las z powrotem do Wronczyna. W sumie przeszliśmy około 15 kilometrów. Pogoda, jak zawsze nam turystom dopisała, padający chwilami deszcz skutecznie odstraszaliśmy pelerynami. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w gościńcu „Winnica”, gdzie przy kawie i szarlotce planowaliśmy kolejne wyprawy.

KLIKNIJ GALERIA ZDJĘĆ: