2018.10.27 WYCIECZKA SZLAKIEM PIASTOWSKIM cz. III

 

Wycieczka Szlakiem Piastowskim – część III

27 października 2018 r.

W sobotę 27 października członkowie i sympatycy Klubu Turystyki Pieszej „Włóczykije” pojechali na trzecią już wycieczkę „Szlakiem Piastowskim”.  Po drodze w Gnieźnie zabraliśmy Krystiana – naszego sympatycznego kolegę i przewodnika. Pierwszym punktem naszej wyprawy był Żnin, miasto słynące z kolejki wąskotorowej jadącej przez Wenecję, Biskupin aż do Gąsawy. Ale my tym razem zaczęliśmy zwiedzanie od Baszty – symbolu Żnina. Wieża ratuszowa  – wzniesiona w latach 1447-1500, w przeszłości była częścią ratusza, który nie przetrwał do naszych czasów. W roku 1692 została uszkodzona w pożarze, a następnie odbudowana. Wspięliśmy się na samą górę tej niezwykłej budowli, po drodze oglądając eksponaty i wystawy z historii Pałuk. Następnie przeszliśmy do Muzeum Ziemi Pałuckiej mieszczące się w dawnym Magistracie z 1906 roku. Obejrzeliśmy wystawę poświęconą  historii drukarstwa, etnografii i sportom motorowodnym. Po krótkim spacerze i obejrzeniu ciekawostek miasta Jędrzeja i Jana Śniadeckich pojechaliśmy dalej w stronę Lubostronia.

Pałac w Lubostroniuklasycystyczny pałac, wybudowany w latach 17951800  przez czołowego architekta epoki klasycyzmu Stanisława Zawadzkiego, na zlecenie Fryderyka Skórzewskiego, na terenie folwarku Piłatowo. Nazwę Lubostroń nadał pałacowi sam właściciel od słów „lube ustronie”. Obecnie Pałac w Lubostroniu jest instytucją kultury, odbywają się tu cyklicznie imprezy min. koncerty, wernisaże i spektakle teatralne. Dodatkowo instytucja prowadzi restaurację i posiada miejsca noclegowe. Pałac otacza przepiękny, szczególnie jesienią, park, którego ścieżkami mieliśmy okazję spacerować czekając na przewodnika. Oczywiście był też czas na dobrą kawę w dawnej wozowni – obecnie restauracji.

Pełni wrażeń pojechaliśmy dalej. Zatrzymaliśmy się w Pakości, aby obejrzeć Kalwarię Pakoską – zwaną Jerozolimą Kujawską. Jest to zespół pięknie położonych 25 kaplic pasyjnych wraz z klasztorem franciszkanów pw. św. Bonawentury. Ufundowano ją w 1628r. i jest drugim tego typu zespołem sakralnym powstałym na ziemiach polskich.

Kolejną atrakcją naszej wycieczki był Inowrocław. Zwiedziliśmy słynne tężnie położone w części sanatoryjnej obok największego w Polsce parku sanatoryjnego. Obejrzeliśmy też Kościół „ w ruinie” pod wezwaniem Imienia Najświętszej Maryi Panny. Jest on najstarszym i najcenniejszym zabytkiem inowrocławskiej architektury. Zbudowana z ciosanych granitów świątynia, od wschodu zamknięta jest półkolistą absydą, od zachodu kamienno – ceglanym, dwuwieżowym masywem. Prawdopodobnym fundatorem kościoła był książę Leszek (1173 – 1186), stąd też przypuszczać można, iż budowę świątyni zaczęto przed rokiem 1186. Być może około przełomu XII i XIII stulecia gotowy był pierwszy etap budowy, wzniesienie granitów prezbiterium, nawa i przyziemie masywu zachodniego. Ceglane wieże ukończono stawiać zapewne około przełomu lat 20-tych i 30-tych XIII w. Budowę kontynuowali więc kolejni władcy Inowrocławia, współfundatorzy świątyni – Konrad, Bolesław, Mieszko Stary i znów Konrad, i być może jeszcze jego syn Kazimierz.

Ostatnim etapem naszej wycieczki była Kruszwica. Niestety słynna Mysia wieża była nieczynna, ale obejrzeliśmy ja z zewnątrz – była wspaniale oświetlona. Weszliśmy, mimo mszy, do romańskiej kolegiaty św. Piotra i Pawła i NMP. Zaczęła ona powstawać ok. 1120r. na wschodnim brzegu jeziora Gopło. Wewnątrz zachowało się wiele romańskich elementów, m.in. kilka portali, tympanon wypełniony równoramiennym krzyżem (przy portalu transeptu), sklepienia krucht wieżowych, fragmenty polichromii o motywach geometrycznych, dwie chrzcielnice z XI i XII w.

Decyzją papieża Pawła VI kolegiata została podniesiona do godności bazyliki mniejszej (23 stycznia 1970 r.).

Chętnie zwiedzalibyśmy dalej, ale niestety robiło się coraz ciemniej i trzeba było wracać do domu. Mimo planów znowu nie udało się nam zwiedzić Strzelna. Będzie więc okazja do kolejnej wycieczki.

 

KLIKNIJ GALERIA ZDJĘĆ: