2017-09-18-22 BAWARIA.

 

 

 

17 września autokar pełen turystów ruszył w nieznane, tzn. znane, ale dokładną trasę znał tylko kierowca i jego zmiennik . Opuszczamy nasz kraj na 5 dni, wrócimy w sobotę, nad ranem.

W poniedziałek, wcześnie rano, kiedy  „po przespanej nocy w autokarze” otworzyliśmy oczy, ukazał nam się  górzysty krajobraz. Jesteśmy w Bawarii (Niemcy). Wyjazd zorganizował Stefan, czyli prezes Klubu Górskiego, jednak  tym razem, skupiliśmy się na walorach krajoznawczych tego urokliwego landu. Chociaż było coś dla turystów górskich, o czym wspomnę później.

18 września nasz Przewodnik p. Michał (z biura Bavaria Tours Polska), zaplanował rejs statkiem po jeziorze Chiemsee, na piękną wyspę, na której znajduje się jeden z trzech zamków Ludwika II Bawarskiego, zwanego Szalonym. Architektura zamku, to odwzorowanie pałacu  wersalskiego. Jednym słowem, wnętrze, architektura zewnętrzna oraz ogród z pięknymi fontannami robią wrażenie.

Wtorek, wyjechaliśmy wcześnie rano (bazę noclegową mieliśmy w Austrii w Tyrolu, w pięknych Alpach). Cel to kolejny zamek króla Ludwika. Po drodze mamy, nie lada atrakcję, dla osób które lubią adrenalinę – a lubią prawie wszyscy! Highline179, o którym mowa, to most dla pieszych zawieszona na wysokości  110 metrów. Kładka ma długość 403 m i szerokość  1,2 m,  może pomieścić do 500 osób.  Łączy ruiny zamku Ehrenberg i fort Claudia.

Po emocjonującym poranku, czas na doznania wzrokowe. Udajemy się, w kierunku zamku Neuschwanstein. Nazwa nam nic nie mówi, ale większość z nas, kojarzy zamek, który wygląda jak z bajki, dlatego był pierwowzorem zamku Śpiącej Królewny w Disneylandach i scenografią dla filmów.

W środę wyjeżdżamy na zachód Austrii, nad jezioro Bodensee (na pograniczu Niemiec, Austrii         i Szwajcarii). Nad samym jeziorem, panuje klimat śródziemnomorski. Z oczu zniknęły nam góry, za to otaczają nas winnice i palmy. Udaliśmy się do miejscowości Meersburg. Zwiedziliśmy centrum miasta, a następnie wybraliśmy się na rejs statkiem po jeziorze Bodeńskim na wyspę Mainau, zwaną wyspą kwiatów, słynącą z przepięknych ogrodów. Ciepły, wilgotny mikroklimat, panujący na wyspie, umożliwia uprawę egzotycznych roślin.

Czwartek dzień, w którym Stefan z gitarą zagrał na Zugspitze. Na atrakcje tego dnia, wjazd kolejką na najwyższy szczyt Niemiec, czekali podekscytowani turyści górscy – Chociaż nie był to główny punkt programu, a tylko propozycja, to chętnych znalazło się wielu. Z miejscowości Ehrwald (994 m n.p.m.), wagonikiem, dla zaledwie 80 osób, wjechaliśmy na 2962 m n.p.m. Co widzieliśmy z dachu Niemiec, zobaczcie sami.. (patrz galeria)

Tego dnia w planach mieliśmy również zwiedzanie Garmisch-Partenkirchen wraz z Große Olympiaschanze – jedną z czterech skoczni narciarskich, na której odbywa się coroczny Turniej Czterech Skoczni. Następnie pojechaliśmy do Klasztoru Ettal, który jest pod opieką benedyktynów,  słynących  z wyrobu szerokiej gamy nalewek. W planach na ten dzień, mieliśmy również zamek Linderhof czyli trzeci pałac Ludwika II, w którym władca mieszkał przez dłuższy czas.

W piątek opuściliśmy bazę noclegową w Reith bei Seefeld, w Tyrolu i udaliśmy się do stolicy Bawarii – Monachium. Program tego dnia był dość intensywny, zaczęliśmy od dzielnicy olimpijskiej, następnie zwiedziliśmy BMW Welt (wielofunkcyjne centrum wystawiennicze niemieckiego producenta BMW), udaliśmy się również do samego centrum miasta, aby przespacerować się częścią deptaku i zobaczyć najważniejsze budowle m.in. Ratusz, Katedrę NMP, Kościół Bürgersaal oraz Rezydencję królów Bawarii. Dzień w Monachium zakończyliśmy na słynnym  festynie OKTOBERFEST, gdzie wśród Bawarczyków, kultywujących tradycję, poprzez stroje oraz zabawę, wznosiliśmy toast za udany wyjazd. Późnym wieczorem wyruszyliśmy do Polski i nad ranem pełni wrażeń, dotarliśmy do Wągrowca.

W imieniu wszystkich uczestników dziękuję Stefanowi, za  zorganizowanie, tak bogatego w atrakcje wyjazdu do Bawarii.

 

KLIKNIJ GALERIA ZDJĘĆ: