2017-08-26 RODZINNY PIKNIK z KOZIOŁKIEM MATOŁKIEM.

 

Rodzinny Piknik z Koziołkiem Matołkiem

26 sierpnia 2017 r.

W pogodną i ciepłą sobotę członkowie naszego Oddziału tłumnie przybyli wraz ze swoimi rodzinami na drugi piknik z Koziołkiem Matołkiem, którego organizatorem był Zarząd Oddziału, a sponsorem Urząd Gminy. Takież dwa koziołki witały wszystkich przy wejściu na teren ośrodka. Jeden wykonany z drewna przez naszego prezesa Tomka, a drugi żywy i wesoły, tak jak ten z Pacanowa.

Imprezę rozpoczął kolega Prezes Tomasz Biegun, który przywitał przybyłych, szczególnie wszystkie dzieci  i zaprosił do wspólnej zabawy. Koleżanka Iza z Mieściska ( nasz żywy koziołek) szybko porwała dzieciaki w niezwykłą podróż z przygodami i zabawami. Za to dorośli mogli zagrać w „bule”, nową i zyskującą coraz większą popularność u nas grę. Zabawa szybko wciągnęła sporą grupę, bo rozegrano aż 10 kolejek. Można było również potańczyć, wypić kawę, porozmawiać ze znajomymi i wesoło spędzić czas.

W trakcie spotkania wręczono dyplomy i nagrody zwycięzcom kajakowego spływu na orientację po Jeziorze Kobyleckim. Spływ przygotowała Monika z Klubem Kajakowym „Zimorodek”, jako jedną z konkurencji pikniku.

Po przerwie na napoje i pyszne ciasto upieczone przez panie z naszego Oddziału dzieciaki zaprosiła do zabaw sportowych druga Iza. Mali zawodnicy ścigali się, biegali, rzucali do celu i fantastycznie się bawili. Specjalną niespodzianką było malowanie twarzy. Dzieci były zachwycone i do Izy ustawiła się duża kolejka. Każdy mógł wybrać sobie dowolny wzór i taki malunek miał na buzi. Niektórzy dorośli też skorzystali z okazji i wrócili do domu z kolorowym rysunkiem na ręce lub nodze.

Nasz niezastąpiony Zdzisiu zajął się pieczeniem kiełbasek na grillu. Do tego chleb z pysznym „smarowidłem” jego roboty oraz ogórki i uczta gotowa. Wszyscy zajadali się tymi rarytasami, wiadomo na świeżym powietrzu wszystko lepiej smakuje.

Organizatorzy nie zapomnieli o małym Leonku chorym na SM. Podczas składki prowadzonej przez Wiesię zebrano 1030 zł oraz około 50 kg nakrętek, które przekazano rodzicom chłopca.

Na zakończenie przed rozdaniem nagród dzieci wspólnie rozbiły, przygotowaną przez Hanię, „pinietę” wypełnioną cukierkami. Śmiechu przy tym było dużo, bo to wcale nie jest takie proste – trafić i rozbić dość twardą kulę. Potem odbyło się losowanie nagród. Wszystkie dzieci otrzymały dzięki sponsorom, wśród których był radny Piotr Plewa, torby pełne upominków oraz sprzęt sportowy za udział w pozostałych grach i konkurencjach.

Spotkanie było wyjątkowo udane, wszyscy świetnie się bawili. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego i do zobaczenia za rok.

KLIKNIJ GALERIA ZDJĘĆ: