GÓRY KAMIENNE – SOKOŁOWSKO.

Góry Kamienne – Sokołowsko

10 – 13 listopada 2016r.

Jesienne pożegnanie gór 2016 odbyło się w Sokołowsku – przepięknej miejscowości położonej wśród Gór Suchych (Sudety Środkowe – Góry Kamienne). Naszą bazą dla 47 uczestników był Ośrodek Radosno.

Góry powitały nas zimową scenerią. W dniu przyjazdu, w godz. południowych większość z nas wybrała się do schroniska Andrzejówka ( 780 m.n.p.m.), które w rankingu schronisk górskich PTTK uznawane jest za jedno z najlepszych, najbardziej przyjaznych dla turystów. W powrotnej drodze żółtym szlakiem zwiedziliśmy ruiny zamku Radosno z połowy VIII w. Do naszych czasów zachował się 12 metrowy fragment wieży obronnej oraz niewielkie przyziemne fragmenty budynku. Schodzenie w śniegu z ruin przysporzyło nam trochę trudności.

W drugim dniu cały czas towarzyszyła nam mgła. Wędrowanie rozpoczęliśmy z Sokołowska czarnym szlakiem przez Bednarski Jar, Przełęcz Sokołowska i dalej zielonym wzdłuż granicy z Czechami przez Przełęcz pod Granicznikiem „wdrapaliśmy się” na Reprichticky Spicak (Ruprechticki Szpiczak) 880 m.n.p.m. Jest to najwyższy szczyt Gór Suchych po czeskiej stronie. Na szczycie znajduje się metalowa wieża, ale widoczności z niej nie było. Zejście ze Szpiczaka strome przy 4-5 cm śniegi było sporym wyzwaniem.

Dalej na Przełęczy pod Granicznikiem wybraliśmy czarny szlak, potem żółty, by dotrzeć do Waligóry (936 m.n.p.m.), najwyższego szczytu Gór Suchych. Część grupy z Waligóry schodziła bardzo śliskim, stromym ale krótkim żółtym szlakiem do Andrzejówki. My wróciliśmy żółtym pod Suchawę, by niebieskim dotrzeć do Przełęczy Trzech Dolin i dalej do Andrzejówki.

W godzinach popołudniowych wróciliśmy do Sokołowska i postanowiliśmy pospacerować po wsi. Dotarliśmy do cerkwi św. Mikołaja Archanioła, którą mogliśmy zwiedzić i wysłuchać jej historii dzięki zakonnikowi, który tam akurat przebywał. Podziwialiśmy też pięknie zagospodarowany park przy cerkwi.

Trzeci dzień, to wyjazd całej grupy do Czech w okolice miejscowości Police nad Metuji,  Góry Orlickie. Zatrzymaliśmy się na parkingu – Osada Ostasz, by stamtąd labiryntami skalnymi dotrzeć do najwyższego punktu Ostasz (Ostas) 701m.n.p.m. Cała wycieczka labiryntami trwała ok. 2 godzin, przeszliśmy 3 km. Następnie udaliśmy się samochodami do Osada Skały, by zielonym szlakiem wejść na najwyższy punkt w Teplicko – Adrspasskich Skałach – Czap (Cap) 786 m.n.p.m. Cap po czesku znaczy bocian, jedna ze skał rzeczywiście go przypomina. Na Czapie od września 2014r. stoi otwarta dla turystów wieża widokowa. Ze względu na niskie chmury nie mogliśmy podziwiać panoramy. Wrócilismy tą samą trasą do samochodów i pojechaliśmy do Adrspachu. Auta zostawiliśmy na parkingu w pobliżu Adrszparkiego Zamku i czerwonym szlakiem doszliśmy do skrzyżowania szlków. Dalej żółtym pod górę do Starozameckiego Wierchu i bardzo stromymi schodami dotarliśmy do punktu widokowego. Wróciliśmy na żółty szlak, który prowadzi przez dziedziniec zamkowy, sklepienie bramy zamkowej. Dalej w dół ukazały się nam wały, fosy zamkowe aż do podnóża zamku.  Wróciliśmy na parking i o zmierzchu pełni wrażeń dotarliśmy do pensjonatu.

Wieczór spędziliśmy na wspólnej biesiadzie przy lampce wina. Kolega Leszek z Poznania, który od kilku lat z nami wędruje, w bardzo zabawny sposób przedstawił nam swoje wspomnienia w postaci slajdów ze wspólnych wyjazdów.

W niedzielny poranek po wykwaterowaniu udaliśmy się do jednego z największych zamków – do Zamku Książ. Część grupy zwiedzała zamek z przewodnikiem, następnie Stadninę Ogierów Książ i Palmiarnię. Dziesięcioosobowa grupa udała się na spacer wokół zamku podziwiając go z każdej strony. Niebieskim szlakiem dotarliśmy do ruin Starego Zamku Książ, dalej zielonym, w dolnej części wzdłuż rzeki Pełcznicy doszliśmy do Pomnika Przyrody – Cisa Bolko, a następnie czerwonym szlakiem z powrotem do zamku Książ.

Stamtąd w godzinach popołudniowych udaliśmy się do domów, do których wszyscy szczęśliwie dotarli.

(Danka)

KLIKNIJ GALERIA ZDJĘĆ: